Dla wszystkich dzień ślubu jest niepowtarzalny. Taki był też mój osobisty. Wspólnie z przyszłym małżonkiem przygotowywaliśmy się do tego wydarzenia dużo czasu. Po pewnym czasie, jak się wyjaśniło), wzięliśmy się do tego znacznie zbyt późno.
Mój mężczyzna oświadczył mi się w październiku. Szybko zaczęliśmy planować Zaślubiny. Chcieliśmy pobrać się następnym roku, najbardziej w wakacje. Nie było łatwo. Jakież było moje zaskoczenie, jak zorientowałam się, że salę na wesele trzeba wynajmować z 2-letnim wyprzedzeniem. To była dla mnie przesada. Rozpoczęliśmy łamać sobie głowę i myśleć nietuzinkowo. Może gdzieś pojedziemy i pobierzemy się w oddali od naszego miejsca zamieszkania? Przecież nie przestrzega się już konwenansu, że ślub winien być brany w miejscowości z której, wywodzi się dziewczyna. Naszym pierwszym pomysłem były Mazury. Odszukamy tam stosowny lokal, całość za nas załatwią, pojedziemy na kilka dni z rodziną, pobierzemy się i będziemy fetować na przyjęciu weselnym. A na miesiąc miodowy nie musimy już w dodatku wyruszać – same plusy. Aczkolwiek było to bardziej skomplikowane, niż uważaliśmy. Przemijały tygodnie, a w żadnym lokalu nie odnalazłam niezajętych dat. Cóż – może mocniej na wschód? – Rozważyliśmy. Tak wstąpiliśmy na jakiś lokal w Łomży. I powiodło się.
Nie przeczuwałam, jak niesłychanie piękna będzie moja sala weselna Łomża niebywale zdumiała mnie pod tym względem. Nie miałam świadomości, iż akurat tam odkryjemy nasz wymarzony lokal.
Ale to nie był koniec naszych ambarasów. Lokal mieliśmy, łóżek dla gości nie. I oto stanęliśmy przed następnym zadaniem, gdzie znaleźć noclegimiejsca do spania na Podlasiu. Zamierzyliśmy się nie dawać się i wypatrzyliśmy ładny pensjonat nad stawem, jaki zarezerwowaliśmy dla naszej familii. Zapewne nikt nie zapomni tegoż [wypadu, albowiem przystąpiliśmy do problemu zaślubin oryginalnie. To były rzeczywiście najcudowniejsze oraz najważniejsze dni w naszym życiu.
