Medycyna estetyczna i salony kosmetyczne nie służą jedynie kobiecej próżności i wykonywania zabiegów opartych na wstrzykiwaniu botoksu. Zabiegi w nich wykonywane często są odpowiedzią na problemy, z którymi nie radzą sobie nawet kremy z wysokiej półki cenowej. Co więcej, często są polecane przez dermatologów. Jednym z nich jest mikrodermabrazja diamentowa, która skierowana jest przede wszystkim do osób, które borykają się z widocznym przebarwieniami oraz niewielkimi zmarszczkami, a także z efektem szarej, zmęczonej skóry.
Jak wykonywana jest mikrodermabrazja diamentowa?
Zabieg ten wykonywany jest wyłącznie w gabinetach kosmetycznych, ponieważ musi być przeprowadzany przez wykwalifikowaną do tego celu osobę, która zadba o wszystkie zasady higieny i bezpieczeństwa. Mikrodermabrazja diamentowa polega na złuszczaniu naskórka za pomocą delikatnej, ale skutecznej diamentowej tarczy. Zabieg jest całkowicie bezpieczny, ale skóra przez kilka dni będzie bardziej wrażliwa, niż zazwyczaj. Dodatkowo mikrodermabrazja diamentowa nie jest polecana u osób z widocznymi zmianami skórnymi (np. trądzik bakteryjny lub różowaty). Również kobiety w ciąży powinny poczekać z umówieniem się na taki zabieg.
Co daje mikrodermabrazja diamentowa?
Złuszczanie naskórka przynosi szereg korzyści. Dzięki niemu dużo łatwiej pozbyć się nieestetycznych przebarwień. Dodatkowo wymusza się na skórze proces intensywnej regeneracji, dzięki czemu zmarszczki spłyceniu ulegają. Żeby mikrodermabrazja diamentowa przyniosła oczekiwane rezultaty, powinna być wykonana od dwóch do siedmiu razy.
Czy mikrodermabrazja diamentowa to jedyne rozwiązanie?
Mikrodermabrazja diamentowa jest jednym z wielu typów mikrodermabrazji. Zasada działania pozostaje taka sama, zmienia się tylko tworzywo, z którego wykonana jest głowica maszyny oczyszczającej. Różne typy tarcz oczyszczających sprawdzą się najlepiej przy różnych typach cery, chociaż mikrodermabrazja diamentowa jest najpopularniejszym zabiegiem tego typu.
