Monika rok temu została matką chrzestną córeczki swojej siostry. Już niebawem będzie rocznica tego ważnego w życiu małej Kasi sakramentu. Monika z racji swojego wieku, zupełnie nie ma pomysłu na pamiątkę, która nie będzie po prostu taką tradycyjną kartą, dyplomem. W końcu niecodziennie zostaje się matką chrzestną. Po pracy wybrała się do centrum handlowego, które miała po drodze z pracy, jednak nic specjalnego nie znalazła. Zmartwiona tym faktem wróciła do domu i postanowiła poszukać czegoś w Internecie. Była pod wrażeniem ile jest sklepów internetowych specjalizujących się tylko w takich pamiątkach. Jeszcze parę godzin wcześniej martwiła się, że nic nie znajdzie, a teraz nie wie, na co patrzeć. Po kilku godzinach przeglądania różnych pomysłów najbardziej spodobała się jej tabliczka imienna z grawerowaną dedykacją. Stwierdziła, że taką pamiątkę jej siostrzenica zachowa na ścianie na długie lata, a nie schowa gdzieś na dno szuflady, jak większość tego typu pamiątek. Kiedy już podjęła decyzję o produkcie, pojawił się kolejny problem. Jaką czcionkę wybrać, a żeby tego było mało, sklep, w którym zdecydowała się zamówić tabliczkę, oferował dodatkowo mnóstwo tematycznych grafik ozdobnych. Aniołki, serduszka i niezliczoną ilość różnych ozdobnych narożników. Na szczęście na stronie produktu dostępna była opcja wizualizacji zamówienia, gdzie Monika mogła wpisać tekst dedykacji, wybrać czcionkę, całość ozdobić grafikami i od razu zobaczyć efekt, jak ostatecznie będzie wyglądać tabliczka. Ostatecznie wybrała złotą tabliczkę. Zrobiła przelew i pozostało tylko czekać na przesyłkę. Z racji tego, że miała jeszcze dużo czasu do uroczystości. Spokojnie mogła zastanowić się nad tym, jak zapakować tabliczkę, aby sam prezent nie wyglądał zbyt skronie, Z pomocą przyszła jej koleżanka, która zajmowała się ręcznym zdobieniem drewnianych szkatułek. Koleżanka podsunęła jej pomysł, aby takiej szkatułce również dodać spersonalizowane zdobienie, ponieważ kiedy siostrzenica podrośnie, chętnie wykorzysta szkatułkę na dziewczęce drobiazgi.